Witajcie na moim Blogu :)
Juz chcialam przejsc do
nowego bardzo przyjemnego tematu jednak od paru dniu meczy mnie” suchosc
dloni” jest to zwiazane z …..wyjazdem
mojej mamy do Australi ;-)
i faktem ze juz nie
dzielimy prac domowych na nas dwie, ale
zakladam rekawice i wykonuje wszystkie prace domowe sama, niestety skore mam sucha i mimo
zakladania do prawie wszystkich prac domowych rekawic + stosowania kremow ochronnych skora rak stala sie i tak przesuszona ,
zaczerwieniona i szorstka
co sklonilo mnie do
przyjrzenia sie nie tylko kosmetykom pielegnacyjnym do twarzy i ciala ale takze
innym kosmetykom takim jak np.: mydla, szampony + srodki czyszczace.
Nie zdajemy sobie sprawy
jakie szkodliwe substancje moze zawierac nasz krem do twarzy czy lakier do
paznokci (kazdy kasmetyk ktory ma kontakt z naszym cialem).
Efektem ich stosowania jest
wiele nieprzyjemnych dolegliwosci jak: wypryski, alergie skorne i wiele innych.
Przy codzenym ich uzywaniu
narazamy sie na powazniejsze schozenia jak: zaklocenia w gospodarce hormonalnej
czy problemy (uwaga panowie) z potencja
Wystrzegajmy się jak ognia następujących nazw w składzie kosmetyku:
1) oleje mineralne (parafina) nieprzyswajalne przez ludzki organizm ktory traktuje je jak cialo obce (z olejami nie ma nic wspolnego poza nazwa) bo jest mieszanka weglowodorow nasyconych
Jak ktos ma ochote pobawic sie w kosmetycznego dedektywa to zapraszam dalej - nasza twarz warta jest tego by poswiecic jej troche uwagi i miec swiadomosc co jst dla niej najlepsze a co wrecz szkodzi
(na koncu wpisu polecam swietna fime kosmetyczna niestety troche droga, ale firma robi regularnie oferty cenowe na rozne produkty)
Wystrzegajmy się jak ognia następujących nazw w składzie kosmetyku:
1) oleje mineralne (parafina) nieprzyswajalne przez ludzki organizm ktory traktuje je jak cialo obce (z olejami nie ma nic wspolnego poza nazwa) bo jest mieszanka weglowodorow nasyconych
po uzyciu skora sprawia tylko
wrazene gladkiej i elastycznej ale pod ta warstwa tworza sie bakterie beztlenowe
i w konsekwencji taka skora na "bezduchu" szybciej sie starzeje:
(wiecej na ten temat w
pierwszym wpisie)
2) SLS/ SLES (srodki dobrze zmywajace brod i mocno pieniace)
3) Parabeny (niezdrowe konserwanty) nazwy z koncowka..-paraben, formaldehydu, thiomersalu
4) Sole Aluminium (prezerwatywa naszych skor) ;-)
paraffinum Liqidum, Paraffin, Synthetic Wax,
Isoparaffin, Mineral Oil, Vaseline, Petrolatum, Ceresin, Isododecane,
Isobutane, Isohexadecane, Ozokerite,Cera Microcristallina)
2) SLS/ SLES (srodki dobrze zmywajace brod i mocno pieniace)
3) Parabeny (niezdrowe konserwanty) nazwy z koncowka..-paraben, formaldehydu, thiomersalu
4) Sole Aluminium (prezerwatywa naszych skor) ;-)
Jak ktos ma ochote pobawic sie w kosmetycznego dedektywa to zapraszam dalej - nasza twarz warta jest tego by poswiecic jej troche uwagi i miec swiadomosc co jst dla niej najlepsze a co wrecz szkodzi
(na koncu wpisu polecam swietna fime kosmetyczna niestety troche droga, ale firma robi regularnie oferty cenowe na rozne produkty)
Co jest w kosmetykach?
producenci coraz częściej, zamiast pisać
o tym, co zawierają kosmetyki, mówią, czego w nich nie ma? „Zero parabenów,
silikonów, SLES” – co to właściwie znaczy?
Przez zabawę w kosmetycznego
detektywa i analizę składów można dojść do ciekawych wniosków.
Lista składników – gdzie jej szukać?
Szczegółowy opis składu
kosmetyku musi być na opakowaniu ( jesli jest kartonik to na nim lub na ulotce)
Lista przygotowywana jest
zgodnie z wykazem INCI (International Nomenclature of Cosmetic Ingredients),
czyli nazewnictwem ujednoliconym dla wszystkich substancji dostępnych w
kosmetykach.
-Wszystkie nazwy związków
chemicznych zapisuje się po angielsku,
- a wyciągi roślinne oznacza
się, używając ich nazw łacińskich.
Nazwy składników umieszczone są zawsze w kolejności
zgodnej z wielkością ich proporcji –
od tego, którego w kosmetyku jest najwięcej, do tego, którego jest najmniej..
Większość kosmetykow do mycia i pielęgnacji składa się głównie z
wody. Czasem jest to woda: mineralna (kosmetyki MAC), aloesowa (z sokiem
aloesowym, ma działanie nawilżające), woda z lodowca Aubrey. Istotne jest to,
co znajduje się na kilku pierwszych pozycjach za wodą.
*Na tropie SLES
Jeśli tuż za wodą są
detergenty, ważne, by nie był to drażniący,
wysuszający skórę SLS czy SLES (laurylosiarczan
sodu, etoksylowany laurylosiarczan sodu). Dlaczego więc tak powszechnie się ich
używa? Po pierwsze – dobrze zmywają brud. Po drugie – pienią się, a konsumenci
to uwielbiają. Po trzecie – są tanie i przebadane, a ich stosowanie nie jest
zakazane. Znajdziemy je w kosmetykach do mycia ciała, rąk, włosów, twarzy
oraz... w płynach do naczyń czy do podłóg (tam oczywiście w większym stężeniu).
skladnik ten wysusza nam skorę. Okazuje się więc, że nawet nawilżające czy odżywcze płyny i szampony wysuszają skórę, a dodatkowe substancje odżywcze tylko niwelują ten problem.
skladnik ten wysusza nam skorę. Okazuje się więc, że nawet nawilżające czy odżywcze płyny i szampony wysuszają skórę, a dodatkowe substancje odżywcze tylko niwelują ten problem.
Jeśli zatem zależy nam na
odżywieniu i nawilżeniu, są dwie drogi: kosmetyki naturalne (mydła i szampony, gdzie bazą myjącą
są olejki znane z właściwości oczyszczających, np.
laurowy) albo kosmetyki z
mniej drażniącymi detergentami, np. Betaina (Betaine), Decyl Glucoside, Disodium
Laureth Sulfosuccinate.
przykladem takiego naturalnego szamponu, jest moj ulubiony syryjski " Wardi Shan"
(polecony przez przyjaciolke ktorej jestem za to wdzieczna) :-)
moje puszyste wlosy nabieraja po nim blasku i nareszcie jestem w stanie chodzic w rozpuszczonych wlosach poniewaz sa cudnie odzywione i ujazmione
przykladem takiego naturalnego szamponu, jest moj ulubiony syryjski " Wardi Shan"
(polecony przez przyjaciolke ktorej jestem za to wdzieczna) :-)
moje puszyste wlosy nabieraja po nim blasku i nareszcie jestem w stanie chodzic w rozpuszczonych wlosach poniewaz sa cudnie odzywione i ujazmione
*Alkohol w kosmetykach – przyjaciel czy wróg?
Kolejnym składnikiem bardzo
powszechnie występującym w produktach kosmetycznych jest alkohol. Jeśli zajmuje
w składzie jedno z pierwszych miejsc, zawsze warto sprawdzić, dlaczego. W
perfumach jest nieodzowny.
Jednak alkohol ma działanie mocno wysuszające. Może podrażniać skórę i niszczyć
włosy. Dlatego perfumy są dobre, na ciało (w niewielkiej ilości) lub na
odzież. Na włosy natomiast obowiązkowo nakładamy kosmetyki bezalkoholowe.
Włosy nie lubią alkoholu, dlatego powinno się go unikać w kosmetykach do ich
pielęgnacji. Nieco inaczej wygląda natomiast sytuacja w przypadku kosmetyków do
pielęgnacji skóry głowy. Popularne wcierki i toniki zawierają alkohol, bo
działa ściągająco i ułatwia penetrację wyciągów roślinnych i witamin w głąb
skóry. Jeśli zatem na wcierce widzimy składnik alkoholopodobny, nie ma się czym
martwić.
*Konserwanty na cenzurowanym ( najlepiej naturalne nie parabeny)
W ostatnich latach w kosmetyce zapanowała moda na naturalność. Jej ofiarą padły m.in. konserwanty. Coraz większa rzesza producentów stara się je eliminować ze swoich produktów albo... ukrywać ich istnienie. Zanim jednak przejdziemy do listy „za i przeciw”, trzeba sobie jasno powiedzieć:konserwanty nie są dodawane bezpodstawnie do kremów czy maseczek zapobiegaja rozwojowi bakteri i innych szkodliwych dla nas mikroorganizmow. Dlatego też całkowite zrezygnowanie z nich jest w przypadku niektórych kosmetyków niemożliwe. Można jednak świadomie dokonywać wyborów, kierując się zdrowym rozsądkiem i znajomością składników kosmetycznych. INCI przydaje się m.in. do tego, by ocenić, ile i w jakich stężeniach (mniej więcej) konserwantów znajdziemy w danym produkcie. Im dalej na liście – tym bezpieczniej dla skóry
Których konserwantów najlepiej unikać? Badania wskazują na największą szkodliwość parabenów, formaldehydu, thiomersalu. To trio w składzie powinno być lampką ostrzegawczą. Po co płacić za coś, co potencjalnie szkodzi?
UWAGA: Parabeny to konserwanty , ktore przedluzaja zycie kosmetykow. Szukajcie ich na etykietach pod nazwami: methylparaben, ethylparaben, butylparaben nie tylko w kremach i szamponach, ale takze w produktach spozywczych (nazwy wydaja sie trudne do zapamietania, ale wystarczy zwrocic uwage na koncowke nazwy: …paraben
*Rakotworcze SOLE ALUMINIUM
W kremach do opalania ( oraz prawie w kazdym
drogeryjnym kremie na dzien) + dezodorantach ( a takze w moim do tej pory
ulubionym fluidzie drogiej marki:-(
wystepuja sole aluminium. Ich zadaniem jest niwelowanie pocenia sie i
neutralizacja nieprzyjemnego zapachu. Pot i jego odór nie maja jak sie wydostac
z organizmu, wiec zostaja w nim i zatruwaja go od wewnatrz.
Mala uwaga z zycia
wzieta, na fakt zawartosci aluminium w
kremach do opalania zwrocila mi uwage przemila polka Gosia pracujaca w sklepie z
produktami wyrabianymi na bazie Aloesu na Kanarach (Fuerteventurze)
"L Aloe Vera Fresca "produkty naturalne, data przydatnosci do 6 miesiecy, nalezy przechowywac w lodowce http://www.aloeveraonlineshop.com/pl/11-aloe-vera-sloce
To ona obrazowo poinformowala
nas o tym ze skora pod takim kosmetykiem jest jak pod szczelna prezerwatywa
ktora nic nie przepuszcza, nic dodac nic ujac ;)
oto polecany ( i sprawdzony) krem do opalania ( po dokladnym rozprowadzeniu nie pozostawia bialych smog) mozna go uzyc pod naturalny krem na dzien
oto polecany ( i sprawdzony) krem do opalania ( po dokladnym rozprowadzeniu nie pozostawia bialych smog) mozna go uzyc pod naturalny krem na dzien
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz